Hejka motylki.
Myślałam że poradzę sobie z dzisiejszym dniem i wyznaczonym celem - 400 kcal. Jednak nie.. odniosłam porażkę. Nie potrafię się opanować po świętach, cały czas czuje się głodna. Macie może jakieś sposoby na nie odczuwanie głodu? Zjadłam dziś prawie 700 kcal nie ma się czym chwalić..
Postanowiłam, że skoro nie potrafię sobie poradzić zacznę od 700 kcal i z każdym dniem będę zmniejszać o 100. W sobotę znowu zaczynam dietę SGD. Liczę na wasze wsparcie i motywacje kochane :) Jutro pojawi się już post z bilansem.
Dobranoc, trzymajcie się chudo ;*
trochę za mały ten bilans jak na początek, to nie ma się co dziwić, że się nie udało, mimo wszystko powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńmoże spróbuje tak jak mówicie na początek te 1000 kcal :/ ale boje się że to będzie za dużo :(
UsuńKochana 700 kcal to bardzo mało! Nie można rzucać się od razu na głęboką wodę ,trzeba powoli się zanurzać . Zacznij sobie od 1000 kcal i co dwa dni zmniejszaj o 100 kcal no i naturalnie wybieraj zdrowe produkty a nie puste kalorie ,lepiej powoli ale skutecznie niż szybko ale w konsekwencji z napadem ,mówię z własnego doświadczenia. Powodzenia :* Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuńPrzed świętami jadłam jeszcze mniej dochodziło nawet do 300 kcal jednak po świętach jest mi ciężko się zmobilizować kiedy na stole widzę same pyszności :/
UsuńJedz dużo owoców i warzyw. Nie wlicza się ich do bilansu :) będziesz po noch syta. Albo spróbuj HSGD :) powodzenia :*
OdpowiedzUsuńDziękuje za dobre rady :)
Usuń700 kcal to malutko! Myślę, że jeśli jest to dopiero początek, to nie można tak obniżać bilansów. Idzie Ci bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńTak jak anahatesmybody uważam, że najlepiej jakbyś zaczęła od hsgd. Jeśli nie musisz, to nie schodzić tak mocno z kalorycznością
Trzymaj się i powodzenia :)